Centrum Europejskie - Europe Direct - Szczecin

Drugi dzień 10. Forum Samorządowego w Kołobrzegu

Drugi dzień 10. Forum Samorządowego, które od wczoraj 2 czerwca br. trwa w Kołobrzegu, to przede wszystkim dwa panele dyskusyjne i przedstawienie jego uczestnikom stanowiska wypracowanego przez  obradującą również w Kołobrzegu młodzież. Otwarcia forum drugiego dnia dokonał rektor Uniwersytetu Szczecińskiego JM prof. Edward Włodarczyk. 

- Podczas wczorajszego otwarcia forum  padło wiele ciepłych słów o jego idei. Ten mały jubileusz - to już 10 nasze spotkanie - skłania do kilku refleksji. Najważniejsza z nich to taka, że dzięki samorządowi staliśmy się gospodarzami we własnym domu.  Każde kolejne forum podkreśla dobra współpracę praktyków czyli przedstawicieli samorządów i teoretyków czyli reprezentantów środowiska naukowego. Nie ma efektywnej polityki rozwoju regionów bez włączenia w nie środowiska ekspertów. Tegoroczna liczba uczestników konferencji tylko potwierdza, że forum to ważna płaszczyzna wymiany poglądów i opinii oraz tworzenia wyzwań na kolejne lata – powiedział prof. Edward Wlodarczyk. 
 
Również na wstępie prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwo Ekonomicznego, przekazała na ręce marszałka Olgierda Geblewicza, organizatora konferencji,  list gratulacyjny z okazji jubileuszowego forum.. - Dwa dni owocnych  obrad forum tylko pozwala się przekonać o sile jaka maja w sobie polskie samorządy - zauważyła prof. Elżbieta Mączyńska. 
 
PANEL II – Samorząd w Europie. Miejsce i rola europejskich samorządów w kształtowaniu przyszłej polityki EU. 
 
Pierwszy panel drugiego dnia obrad moderował znany polski publicysta Jacek Żakowski, który na początku dyskusji pytał co właściwie można zrobić, aby w dobie kryzysu uniknąć nagłego przecięcia skoku cywilizacyjnego, które nastąpiło dzięki unijnemu wsparciu?
Pierwszy głos w sprawie zabrał  starszy ekonomista Banku Światowego dr Marcin Piątkowski – Fundusze unijne nie były źródłem kryzysu, który dotknął Irlandię czy Grecję. Gdyby nie  one cto jego efekty były jeszcze bardziej widoczne. To nieprawda , że fundusze nie zostały wykorzystane przez Grecję, Portugalię czy Irlandię wykorzystane w sposób niewłaściwy. To efekt niedostatecznego zaangażowania w kryzys własnych instytucji i posiadanego kapitału ludzkiego. Nie możemy zapominać, że to właśnie Grecja, Portugalia, Włochy, Irlandia w ostatnich pięćdziesięciu latach rozwijały się bardzo dynamicznie. Kluczowym nacisk należy obecnie położyć na kapitał ludzki oraz wydolność i kwalifikacje instytucji wsparcia. Polska wydała wszystkie unijne euro i to jest ogromny sukces. Wyzwaniem dla polski będzie jednak to, aby w nowej perspektywie finansowej wydać je na zbudowanie gospodarki i społeczeństwa opartego o innowacje i komercjalizacje technologii. Warto to zrobić, aby po roku 2020 funkcjonować sprawnie bez unijnego „dopingu”. Tym bardziej popieram pomysł stworzenie przez Brukselę ram wydania środków w nowej perspektywie finansowej, bo łatwiej inwestować w powstanie drogi, parku wodnego niż w naukę, biznes, innowacje i technologie, a to na te dziedziny szczególny nacisk  położy nowa finansowa perspektywa unijna - zakończył Marcin Piątkowski. 
 
O jakie wnioski wyciągnęły z ostatniej kryzysowej lekcji  europejskiej Węgry? - dopytywał Jacek Żakowski 
- Rok 2014 to dla węgierskich samorządów rok stabilizacji finansowej i rozwoju - wspomniała wiceminister spraw wewnętrznych Republiki Węgierskiej Ernese Gasparics. - Od roku 2011 dokonywaliśmy zmian regulacji prawnych dla samorządów, tak aby państwo przejęło od nich zadania, które przez 20 lat w jego imieniu realizowali. Jako jedyni w Europie rząd węgierski przejął blisko 20 milionów złotych długu lokalnych samorządów, co pozwala na ich efektywniejszą pracę, szczególnie mając na uwadze nową perspektywę unijną. - dodała Ernese Gasparics.
 
Jacek Żakowski zainteresowany węgierskim modelem samorządności  zwrócił się do wicemarszałka Województwa Zachodniopomorskiego Wojciecha Drożdża  z pytaniem czy marzy on  przykładzie węgierskim? 
- Z wielką atencją patrzymy na przykład węgierskiej samorządności. Wierzymy, że przyszłość Europy leży w regionalizacji i absorpcji środków przez samorządy, bo przecież to one są najlepiej do tego przygotowane, choć szczebel samorządu powiatowego w Polsce nie jest właściwym przykładem.  funkcjonuje to na szczeblu samorządu powiatowego. Musi uczynić wszystko, aby jak największa ilość jednostek samorządu terytorialnego uczestniczyła w podziale unijnych funduszy. W celu pomocy słabszych samorządom, bo i takie mamy na Pomorzu Zachodnim, tworzymy kontrakty samorządowe, które pomogą łatwiej i skuteczniej realizować projekty za unijne wsparcie. Swoją siłę powinniśmy również bezwzględnie oprzeć wyższe uczelnie i świat nauki. Jest on po to, aby wspierać przedsiębiorców, a przedsiębiorcy muszą współdziałać ze sektorem ekspertów, bowiem bez ścisłej współpracy miedzy nimi możemy podzielić los Portugalii czy Grecji. - zauważył wicemarszałek Województwa Zachodniopomorskiego Wojciech Drożdż. 
 
A co sugerowałby krajom członkowskim Unii Europejskiej w nowym rozdaniu prof. Gerald Braun z Uniwersytetu w Rostoku? - kontynuował wątki panelowe Jacek Żakowski
- Przede wszystkim mówmy o wyzwaniach. Przed regionami stoją trzy wyzwania. To zaostrzona globalizacja, zmiany demograficzne i produkcja wiedzy. Najlepiej w ostatnim, trudnym Unii Europejskiej czasie, poradziły  sobie te regiony, które były interregionalne, czyli  otwarte dla technologii, wiedzy i zmian demograficznych – sugerował prof. Gerald Braun. - W mojej ocenie najistotniejsze będą w najbliższym czasie inwestycje w szkolnictwo i naukę i badania, stąd proponuję nawadniać istniejące oazy a nie szukać i ratować pustyń. Może to niesprawiedliwie, ale środki winny powędrować w te miejsca,  gdzie innowacje , biznes, nauka i  technologie już działają. Warto skoncentrować się też na budowaniu przedsiębiorczych regionów, które wpływały je w międzynarodowe rynki pracy. Należy przy tym pamiętać, że innowacje i rozwój technologii może prowadzić to ograniczeń na rynku pracy, stąd należy wykorzystać w regionach ich potencjał: turystyczny czy energii zielonej lokalne. 
 
Jacek Żakowski ciekawy opinii pozostałych gości zapytał o to co trzeba zrobić, aby zmiany, o których wspomniał Gerard Braun wcielić w życie? Na to pytanie, na przykładzie Dolnego Śląska, odpowiedział przewodniczący Podkomitetu ds.. Współpracy Międzynarodowej Stowarzyszenia Regionów Europejskich Jacek Pilawa. 
- Na Dolnym Śląsku już od dawna wiedzą, że budowa społeczeństwa oparta na wiedzy jest fundamentem przyszłej integracji europejskiej. Prowadzimy zmiany na rzecz równowagi pomiędzy Wrocławiem, a resztą regionu i ten region w tych aspektach wspieramy. Chcemy zbudować odbiorców i twórców wiedzy, technologii po to, aby niwelować dysproporcje pomiędzy metropolia, a tak zwaną „prowincją” – akcentował Jacek Pilawa. 
 
Barlinek to miejsce sukcesów, tych unijnych, gdzie leży klucz tego sukcesu, jaki ma on przebieg? – z tą prośbą Jacek Żakowski zwrócił się do Zygmunta Siarkiewicza, burmistrza Barlinka i prezesa Stowarzyszenia Gmin Polskich „Euroregionu” Pomerania.
- Kluczem są ludzie, bo polski system samorządowy na unijne wsparcie jest właściwie przygotowany. Środki unijne  nie mogą być celem samym w sobie. Działamy po to aby realizować cele i aspiracje naszych mieszkańców. Ich ambicje są dla nas paliwem - sugerował Zygmunt Siarkiewicz. . W nowej pespektywie chcielibyśmy stworzyć z naszych małych ojczyzn miejsca szczęśliwości. Cieszymy się z funduszy w perspektywie na lata 2014-2020 na naukę, rozwój i technologie, bo być może w małych Barlinku, zatrzymamy naszych mieszkańców i spełnimy ich oczekiwania - dodał. Zygmunt Siarkiewicz pochwalił również samorząd województwa za  tworzenie kontraktów samorządowych, gdzie minimum trzy gminy przystąpią do realizacji unijnego projektu, zwiększając tym samym szanse na uzyskanie zewnętrznego wsparcia. 
 
Czy nowa unijna perspektywa skrojona jest na miarę potrzeb mieszkańców czy na miarę potrzeb Brukseli? – to pytanie Jacek Żakowski skierował do sekretarz stanu w ministerstwie finansów Brandenburgii Danielli Trochowski. 
- Prawda leży gdzieś po środku. To prawda, że Bruksela nie zawsze wie co dzieje się w gminach i regionach. Z pewnością powinno być więcej wolności dla regionów, które powinny decydować ile środków przeznaczonych zostanie na dany program. Dyskusję należy skierować w stronę większej konkretności unijnych programów. Mam tu na myśli przykład Brandenburgii. Kiedy patrzę na jej gminy to zazdroszczę gminom Pomorza zachodniego. Gminy brandenburskie dopiero zaczynają ze sobą współpracować, próbując tworzyć coś na zasadzie zachodniopomorskiego przykłady kontraktu samorządowego. Może warto z tego doświadczenia skorzystać - podkreśliła Daniela Trochowski. 
 
Na zakończenie panelu Jacek Żakowski poprosił o opinię  dotyczącej dei decentralizacji państwa w perspektywie Unii Europejskiej? 
Na pytanie to odpowiedział dr Marcin Piątkowski - To podstawa dobrej integracji, również europejskiej. Przykładem niech będzie Ukraina, gdzie o losach regionu decydują wojewodowie wybrani przez władze w Kijowie. Niestety ani na ten fakt, ani na wybór projektów wpływu nie ma Bruksela. Trzeba zbudować w województwach system przyjazny dla przedsiębiorcy, w którym to władze samorządowe poszukiwać będzie lokalnego biznesu. Dążmy do sytuacji, gdzie administracja lokalna będzie przypominała poziom zdobywcy Ligi Mistrzów, czyli Realu Madryt. 
 
MŁODZIEŻOWE FORUM SAMORZĄDOWE
Pomiędzy pierwszy, a drugim panelem o efektach swoich prac opowiedziała młodzież obradująca w ramach „Młodzieżowego Forum Samorządowego”. Zaprezentowała ona wypracowane stanowiska, które skierowała do uczestników głównego kołobrzeskiego forum. Były to: wspieranie oddolnych inicjatyw w sferze kultury, większej dostępności do edukacji, kultury i sportu w małych miejscowościach oraz utworzenia funduszów stypendialnych dla uzdolnionej młodzieży.. - To dojrzałe pomysły. Cieszy fakt, że chcecie aktywnie uczestniczyć w budowie silnego regionu - stwierdził wicemarszałek Województwa Zachodniopomorskiego Wojciech Drożdż.
 
Panel III - O finansach Europy
Finansowym warunkom funkcjonowania regionów w Europie poświęcony był ostatni panel X Forum Samorządowego w Kołobrzegu. Dyskusję poprowadził znakomity polski publicysta i żywa legenda polskiego dziennikarstwa, Jacek Żakowski. Wszyscy paneliści jednogłośnie uznali, że kwestią o fundamentalnym znaczeniu dla stabilności gospodarczej regionów i kraju jest odpowiednie planowanie strategiczne. Tylko dobre strategie konsekwentnie realizowane dadzą efekt w postaci silnych i konkurencyjnych samorządów.
 
Rozmowę rozpoczęto od omówienia relacji między faktycznymi potrzebami wspólnot samorządowych a priorytetami dostępnych środków, wyznaczanych przez UE i rząd. Czy istniejący system jest dostosowany do realnych potrzeb?
 
Profesor Elżbieta Mączyńska, Prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego jest zdania, że w obecnym systemie zdarzają się przypadki racjonalnego wydatkowania środków unijnych, ale są też przypadki ich nieracjonalnego wydawania, bez świadomości celu, któremu dane przedsięwzięcie ma służyć. - Czyli budowa przykładowo kolejnego aquaparku bez możliwości jego późniejszego utrzymania – dowodziła prof. Elżbieta Mączyńska. – Niestety dowiedzione jest, że efektywność nie ma elektoratu.
 
Jacek Woźniak, Pełnomocnik Zarządu Województwa Małopolskiego ds. Planowania Strategicznego i Zastępca Dyrektora Departamentu Polityki Regionalnej przyznał, że rzeczywiście  Unia Europejska tworzy pewien mechanizm, który trochę zwalnia z myślenia. - To unia w dużym stopniu definiuje, na co możemy wydawać środki. Chciałbym, by wybór projektów do realizacji był powodowany strategicznymi przesłankami, że dochodzi do niego w publicznej debacie, ale… pracuję w samorządzie wystarczająco długo, by wiedzieć, że jest inaczej. Wybór projektu jest wypadkową wielu czynników. Po pierwsze, czy na dany typ projektów są pieniądze z Unii. Po drugie, wydaje się pieniądze na te projekty, które są gotowe – to niezwykle charakterystyczne w polskich warunkach, gdzie proces przygotowawczy jest bardzo czasochłonny. W tych okolicznościach nawet bardzo strategiczne projekty po prostu odpadają. Bardzo istotny wpływ ma moda na określone projekty. Wiemy na przykład, że w perspektywie 2014-2020 modna będzie energia odnawialna. Wydamy kilka miliardów na solary itp. Nie chcę tego krytykować, ale to może nieść określone konsekwencje w zmieniających się realiach gospodarczych. Poza tym dużą rolę odgrywa kwestia pewnego marketingu politycznego i społecznego.To oczywiście zrozumiałe, jednak trzeba też zwracać większą uwagę, ile będzie kosztować utrzymanie tych projektów po zakończeniu realizacji, czy będą generować nowe miejsca pracy – powiedział Jacek Woźniak.
 
Podkreślił też, że z całą pewnością część tych środków unijnych mogła być wydana bardziej efektywnie i racjonalnie. - Na szczęście UE mówi, że jeżeli nie wyda się pieniędzy w ciągu 7 lat,  jeśli się nie będzie współpracy i konsensusu, to środki przepadną. W omawianym przez nas kontekście narzucenie pewnym ram  jest niezwykle pozytywne – dodał Jacek Woźniak.
 
Profesor Krystyna Brzozowska, prodziekan ds. nauki na Uniwersytecie Szczecińskim podkreśliła, że inwestycje publiczne są specyficzne, ponieważ muszą odpowiadać na zapotrzebowanie społeczne. Są jednak podatne na naciski polityczne, a kadencyjność władz nie sprzyja efektywnemu wydatkowaniu środków publicznych, które są długookresowe i kapitałochłonne. – Mimo tych utrudnień w mojej opinii następuje postęp. Choć często istnieją dużo pilniejsze potrzeby, a samorządy podejmują decyzje o mniej użytecznych projektach -bo naciski społeczne, polityczne, bo moda – to istnieje możliwość poprawy. Samorządności cały czas się uczymy, tej wykonawczej i finansowej – przekonywała pani profesor.
 
Marek Pałac,Dyrektor-Członek Zarządu KlippanSafety Polska Sp. z.o.o jako reprezentant biznesu, patrzy na pieniądze z zupełnie innej perspektywy. - Inwestycje w infrastrukturę są niezwykle ważne. Podejmując decyzje o ulokowaniu biznesu w danym miejscu inwestorzy patrzą, czy będzie gdzie wypocząć i udać na fajny koncert, gdzie zorganizować konferencję. Przewymiarowane inwestycje są z tego punktu widzenia są pozytywne. To bezcenne - widzieć błysk w oku Skandynawów, którzy u siebie nie mają dostępu do takich środków, a inwestując tutaj będą mieć do nich dostęp przez kolejne 10 lat. Dzisiaj Polska nie jest kolejnym tanim krajem – choć relatywnie nadal są niższe koszty zatrudnienia inżynierów – u nas są czterokrotnie tańsi i 10 razy bardziej efektywni. To jest powód do optymizmu na przyszłość. Natomiast w biznesie nie obawiam się nieefektywnych inwestycji – tu nie ma sztuki dla sztuki, my bardzo racjonalnie realizujemy każde przedsięwzięcie – mówił Marek Pałac.
 
Krzysztof Pietraszkiewicz, Prezes Związku Banków Polskich zauważył, że kryzys w 2008 r.  spowodował przesterowanie w realizacji programów unijnych. – Padło hasło: przede wszystkim wydać pieniądze. I zrealizowaliśmy trochę projektów nie pierwszej potrzeby. Moim zdaniem powinna obowiązywać zasada: mniej pomników, więcej silników. Ważne jest to, co w wyniku inwestycji publicznych zdarzy się w zakresie prywatnego kapitału do tworzenia miejsc pracy i rozwiązywania lokalnych problemów. To że mamy łatwiejsze pieniądze nie oznacza, że mamy prawo wydawać je mało sensownie. Polski samorząd musi budować wspólnie z przedstawicielami nauki zaplecze intelektualne, abyśmy odpowiadali, co jest ważne w Polsce i regionie za 5, 10 i 20 lat. Takie planowanie jest niezwykle ważne. Musimy wiedzieć, dokąd zmierzamy – wtedy jest łatwiej. Po to potrzebne plany, aby wokół nich gromadziły się kapitały, marzenia, priorytety – powiedział Krzysztof Pietraszkiewicz.
 
Radosław Stępień, Wiceprezes -Pierwszy Zastępca Prezesa Zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego podkreślał rolę innowacyjności w budowaniu siły gospodarczej kraju. Powoływał się światowe praktyki w zakresie rządowych programów wsparcia, dzięki którym finansowane są projekty o dużym ryzyku, ale też dające szansę na wdrażanie nowych patentów.On także nie zgodził się z tezą o przewymiarowaniu infrastruktury. – Po wszystkich nowych drogach ludzie jeżdżą z największą przyjemnością. Styk infrastruktury z samorządem pokazuje przykład miejscowości Stryków położonej na węźle komunikacyjnym autostrad A1 i A2. Dzięki tym inwestycjom budżet tego miasta w ciągu ostatnich lat wzrósł 10- krotnie, następuje import ludzi z zewnątrz – i już władze miasta myślą o wybudowaniu dużego osiedla, skoro rysuje się szansa na powiększenie liczby mieszkańców – mówił.
 
Dobrym podsumowaniem dyskusji było jednak spostrzeżenie Marka Pałaca, że mimo tych wszystkich ograniczeń cała Polska jest „upstrzona” oznaczeniami, że dany zakład pracy czy inny obiekt powstał dzięki wsparciu unijnych środków. – A gdy jeszcze do tych miejsc dojeżdża się drogą wybudowaną także w ramach unijnych programów, to naprawdę napawa optymizmem – powiedział.
 
Podsumowanie i zamknięcie Forum
Uroczystego podsumowania i zamknięcia wydarzenia dokonał wicemarszałek Województwa Zachodniopomorskiego Wojciech Drożdż - Za nami dwa dni zajmującej debaty.  W tym roku koncentrowaliśmy się na europejskim wymiarze samorządów. Nie dlatego, że tak wypada z powodu okrągłych rocznic, ale  dlatego że przez te 10 lat wspólnota europejska pokazała istotę  i siłę  solidarnego działania. Dziś nie wyobrażamy sobie przyszłości bez Unii. Pytaliśmy, co powinno być filarem rozwoju Wspólnoty – wielogłos panelistów wskazał wyraźnie – rozwijanie samorządności w ramach Unii oraz budowanie polityki unijnej na gruncie subsydiarności, wzmocnienie europejskiej tożsamości i przekonanie obywateli, że ich głos ma realny wpływ na kierunek jej rozwoju.
 
Jestem przekonany, że za rok spotkamy się znów na Forum Samorządowym. Już dziś mogę Państwu zagwarantować, że tematów do dyskusji nam nie zabraknie! – zapraszał na kolejną edycję Wojciech Drożdż.

Źródło: http://wzp.pl/
Udostępnij
Sekretariat ds. młodzieży województwa zachodniopomorskiego
Europedirect Szczecin


 


 

Fundusze Unijne w Szczecinie

Punkt Informacji Europejskiej Europe Direct – Szczecin


Europe Direct to sieć informacyjna zarządzana przez Komisję Europejską. Działa ona na terenie wszystkich krajów należących do Unii Europejskiej, a w tym również na terenie Polski. Mieszkańcy Szczecina mogą korzystać z jej usług już od 2013 roku.

Fundusze i dotacje unijne - Szczecin

Misją Europe Direct jest przede wszystkim integracja Polski z Unią Europejską oraz przybliżenie jej działalności mieszkańcom Szczecina. Cele te spełniamy między innymi poprzez lekcje europejskie, doradztwo na temat funduszy i dotacji unijnych, udzielanie informacji na temat projektów Erasmus, czyli programów wymiany studenckiej oraz organizacji pozarządowych. Na naszej stronie znajdziecie wiele informacji na temat konkursów oraz możliwości rozwojowych dla osób ze Szczecina i okolic. Zapewniamy fachowe i całkowicie bezpłatne informacje europejskie!
Zapraszamy do kontaktu! Z nami otrzymają Państwo odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące Unii Europejskiej!


Programy Erasmus Szczecin



Programy Erasmus to szansa dla studentów na przeżycie niezapomnianej przygody, zdobycie nowych doświadczeń, naukę w nowym miejscu, poznanie ciekawych ludzi oraz poszerzenie własnych horyzontów, nie tylko jeśli chodzi o naukę języka obcego!

Chcesz wiedzieć co trzeba zrobić aby dostać się do programu oraz dowiedzieć się jakie konkretnie możliwości otwiera on przez Tobą? Zgłoś się do nas! Odpowiemy na wszystkie pytania. 

Korzystając z naszej strony, danymi osobowymi, które przetwarzamy mogą być, np. dane pozyskiwane na podstawie plików cookies lub podobne mechanizmy zapisywania informacji w urządzeniach Użytkowników, o ile pozwolą one na zidentyfikowanie Ciebie. Więcej informacji na temat zakresu danych osobowych oraz cookies znajdziesz w załączonym dokumencie . Szczegóły znajdują się w Polityce Prywatności.

Akceptuję pliki cookie na tej stronie.