Przyszłoroczny budżet UE na wzrost gospodarczy
Zobowiązania z przeszłości i pomoc państwom członkowskim Unii Europejskiej w wychodzeniu z kryzysu to najważniejsze cele przyszłorocznego budżetu Unii, który przyjęła w środę Komisja Europejska. KE proponuje w nim m.in. kolejną, 1-procentową redukcję swojego personelu.
Według komisarza UE ds. budżetu Janusza Lewandowskiego projekt KE, to „połączenie spuścizny przeszłości z pomocą Europie w wyjściu z kryzysu, i to przy skromniejszych zasobach”.
Proponowane zapisanych w nim zwiększenie zobowiązań o 2,1 proc. (do 145,6 mld euro) i płatności o 1,4 proc. (do 142,1 mld euro) odpowiada szacowanej na przyszły rok inflacji (zobowiązania to łączna wartość wszystkich umów, jakie UE może podpisać w danym roku, a płatności to środki finansowe, jakie są do dyspozycji w budżecie UE na dany rok). Większość zobowiązań przeznaczona jest na wzmocnienie unijnej gospodarki, a około 40 proc. płatności - na finansowane przez Unię projekty z poprzedniej perspektywy budżetowej (na lata 2007–2013).
Pieniądze zwłaszcza na badania i innowacyjność
Z pieniędzy na zobowiązania mają być finansowane przede wszystkim nowe programy (ujęte w wieloletnich ramach finansowych na lata 2014–2020), ale ponad połowa - prawie 60 proc. –proponowanej kwoty ma być skierowana na realizację programów wspierających badania naukowe i innowacyjność, a także na wparcie osób młodych i unijnych przedsiębiorstw.
Zdecydowana większość środków na płatności w przyszłorocznym budżecie ma być wykorzystana do pobudzania wzrostu gospodarczego i tworzenia miejsc pracy (prawie 30 proc. więcej niż w zeszłym roku), m.in. na badania naukowe („Horyzont 2020”), transeuropejskie sieci energetyczne, transportowe oraz sieci na potrzeby ICT („Łącząc Europę”) czy na zwiększenie zatrudnienia ludzi młodych.
W projekcie budżetu UE na 2015 rok zwiększono także środki na Fundusz Azylu, Migracji i Integracji (o 140 proc.), a także na ochronę zdrowia i ochronę konsumentów (o 20 proc.).
Koszty funkcjonowania UE mają realnie nie wzrosnąć (utrzymują się na poziomie ok. 4,8 proc. całego budżetu), bo ich wzrost o 1,6 proc. odpowiada mniej więcej przewidywanej inflacji. W projekcie budżetu uwzględniono także trzecią w ostatnich trzech latach 1-procentową redukcję personelu. Komisji udało się ponadto ograniczyć wnioski innych instytucji UE o pieniądze na ich wydatki.
Wspólny budżet się opłaca
„Budżet UE to wspólna pula środków, do której 28 krajów przekazuje niewielką część swoich zasobów, aby można je wykorzystać z jeszcze większym pożytkiem dla ponad 500 milionów Europejczyków” – przypomina Janusz Lewandowski podkreślając, że projekt budżetu na 2015 rok, to 1 proc. łącznego DNB wszystkich państw członkowskich. Komisarz zapewnił jednak, że - poprzez przekierowanie tych ograniczonych zasobów na inne priorytety - w przyszłorocznym budżecie UE udało się uwzględnić „obecne i przyszłe ważne kwestie”, np. kryzys ukraiński czy zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego UE.
Komisarz podkreślił, że wspólny budżet pozwala uniknąć „powielania działań na poziomie krajowym i czyni każde z naszych państw członkowskich silniejszym, ponieważ wspólne wysiłki przynoszą lepsze wyniki niż rozproszone działania”.
Kolejne kroki
Teraz przedstawiony przez KE projekt budżetu muszą zaopiniować państwa członkowskie UE, a potem - zajmie w jego sprawie stanowisko Parlament Europejski. Swoje stanowisko Rada musi przyjąć i przekazać PE nie później niż 1 października. Parlament ma 42 dni na podjęcie decyzji. Jeśli w tym czasie zatwierdzi stanowisko Rady, to budżet zostaje przyjęty (budżet uważa się za przyjęty również wtedy, gdy w przepisowym terminie europosłowie nie podejmą żadnej decyzji).
Jeśli PE przyjmie większością głosów poprawki, to zmieniony projekt wróci do Rady i Komisji, a szef Parlamentu w porozumieniu z przewodniczącym Rady zwołuje komitet pojednawczy (ten może się jednak nie zebrać o ile w czasie 10 dni od przekazania projektu, Rada poinformuje PE, że przyjęła wszystkie jego poprawki. Następny etap to 21-dniowe postępowanie pojednawcze, które ma doprowadzić do porozumienia Rady i Parlamentu (uczestniczy w nich również KE). Jeśli uda się je osiągnąć, to obie te instytucje mają 14 dni na przyjęcie wspólnego projektu. Jeśli zaś się nie uda, to KE jest zobowiązana do przedstawienia nowego projektu budżetu.
Źródło: http://www.euractiv.pl/
Źródło: http://www.euractiv.pl/