Czy Komisja zmieni swoją strukturę?
Nie wiadomo jeszcze, kto będzie nowym przewodniczącym Komisji Europejskiej. Jednak już teraz pojawiają się sugestie, że może cały kształt tej instytucji ulegnie poważnym zmianom przed początkiem nowej kadencji.
Premier Wielkiej Brytanii David Cameron postawił w zeszłym tygodniu warunki (TUTAJ), od których uzależnił poparcie dla kandydatury Jean-Claude Junckera na stanowisko szefa Komisji Europejskiej (KE). Mimo że pozostałe państwa członkowskie nie wydają się zainteresowane spełnieniem tych warunków, jeden z nich – utworzenie klastrów w KE – może się urzeczywistnić.
Klastry w KE oznaczałyby pogrupowanie tek poszczególnych komisarzy w grupy. Każdej tece nadal by odpowiadał jeden komisarz, ale każdej grupie przewodziłby „superkomisarz”, któremu podlegałoby kilku komisarzy. I tak dla przykładu, Cameron żądał, by Brytyjczyk został „superkomisarzem” nad komisarzami ds. rynku wewnętrznego, konkurencyjności, handlu i energii. Zapewniłoby to Wlk. Brytanii duży stopień kontroli nad polityką unijną w tych dziedzinach.
Pomysł klastrów popiera również Pierre Moscovici, były minister finansów Francji i najprawdopodobniej przyszły francuski komisarz w nadchodzącej kadencji KE. Moscovici wezwał do stworzenia „bardziej politycznej”, mniej technicznej KE, co miałoby właśnie polegać na utworzeniu klastrów. Do tego grona dołączyła również komisarz ds. współpracy międzynarodowej, pomocy humanitarnej i reagowania kryzysowego Krystalina Georgiewa. W rozmowie z EurActiv przyznała, że w KE przydałoby się „bardziej systemowe” podejście do prowadzenia polityki, które klastry miałyby zapewnić.
Georgiewa ma pewne doświadczenie z klastrami, jako że jej komisariat jest częścią nieformalnego klastra polityki zewnętrznej, tworzonego oprócz Georgiewy przez Wysoką Przedstawiciel ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Catherine Ashton oraz komisarzy: Andrisa Piebalgsa i Štefana Füle, odpowiednio ds. rozwoju oraz rozszerzenia i polityki sąsiedztwa. Tej czwórce w kilku przypadkach zdarzało się występować ze wspólnym stanowiskiem i konkretnymi propozycjami. Było tak np. w przypadku kryzysu w Syrii, kiedy tych czworo członków KE zaproponowało wspólny pakiet działań łączących teki ich wszystkich.
Georgiewa uważa, że sformalizowanie klastrów zapewniłoby KE lepszą koordynację jej polityki pomiędzy jej różnymi sekcjami. Pomogłoby to, według komisarz, w zniesieniu barier pomiędzy poszczególnymi komisarzami i w efekcie na tworzenie lepszych przepisów.
Źródło: euractiv.pl
Źródło: euractiv.pl